poniedziałek, 23 kwietnia 2012

XV

Trzy tygodnie szycia, złamane trzy igły, metry sznurków i mnóstwo koralików Toho... Bransoletka, która wstrzeliła się motywem w wyzwanie Kreatywnego Kufra. Z każdej strony inna, z każdej strony inne koło :)

Długość: 20,5 cm, szerokość: ok. 6 cm. Impregnowana.








10 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba Myślę że ma szansę w Wyzwaniu Kreatywnego Kufra :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. witam :) prześliczna bransoletka! powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładne prace, nie tylko ta bransoletka :)
    Pozdrawiam Ala
    alatri.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekna jest ale az mnie glowa boli jak pomysle jaka byla pracochlonna!

    http://diyblog3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. I była - chwilowo nie chce mi się na nią nawet patrzeć, tak już mam jej dosyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I co by tu..;) Mkr, ta bransoleta jest rewelacyjna! Szalone i radosne połączenie kolorów, ona wręcz się skrzy:) Koraliki wkomponowałaś między sznurki w taki sposób, że zaskakują z bliska swoją obecnością.. Do tej pory traktowałam te skręcane sznurki jako dodatek do sutaszu, ale widzę, że samodzielnie także się świetnie sprawdzają:)

    Jestem pod ogromnym wrażeniem! Już ją widzę w towarzystwie białych, lnianych spodni i białej koszuli, z podwiniętymi rękawami, na jakiejś nadmorskiej promenadzie:)) I widzę, jak przyciąga wzrok przechodniów..:))

    Trzymam kciuki za wygraną w Kufrze:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Es impresionante, me encantan estas formas, la precisión en las puntadas, todo en este blog es maravilloso!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga - wobec zalewu spamu anonimowo pozostawiane komentarze są zablokowane!