Zrobiło się biało... A mnie dla odmiany znowu naszła potrzeba koloru. Wzór dość skromny, sznurek szary, kolory jednak ożywiają całość i nadają jej razem z rzemieniem wakacyjno-stokrotkowy charakter.
Ostatnio mam mało czasu na szycie i niestety najbliższe tygodnie (miesiące?) nie zapowiadają się pod tym względem różowo. Nachodzi mnie smutna refleksja, że im mniej czasu poświęcam na szycie, tym dłużej muszę się ponownie "rozszywać" i więcej zaczętych prac wyrzucić, nim zrobię coś, co warto pokazać. Też tak macie? :)
Toho, Fire Polish, hematyty, masa perłowa, woskowane perełki, rzemień oraz miedziane zapięcie. Pasuje na nadgarstek do 18-19 cm. Tył wykończony turkusową ekoskórą, impregnowana.
U mnie szaro-buro, ponure nastroje, zbieram się do łóżka, ostatnie spojrzenie w komputer, a tu KOLOR. Chyba jednak kolorowe sny u mnie dzisiaj będą - dzięki! A to centralne to guzik?
OdpowiedzUsuńPodziałał? Były kolorowe? ;) Guzik, a jak, uwielbiam je :)
UsuńNie pamiętam, ale chyba tak, bo jakoś mi dzisiaj od rana wesoło :) Guziki też kocham, w czasach gdy dłubałam na drutach (czytaj: przed spotkaniem z koralikami) zdarzało mi się i własne wykonywać :)
UsuńZazdroszczę pieruńsko tych drutów, mnie to przerosło :( Do dziś twierdzę, że leworęczni w świecie handmade mają odrobinę trudniej :)
UsuńAle za to, jak zawsze twierdziła moja siostra (leworęczna), są podobno zdolniejsi ;)
UsuńPrzecież nie będę zaprzeczać ;)
UsuńTeż tak mamy :)
OdpowiedzUsuńAle bransoletka śliczna i wesoła - tego mi trzeba :)
Uff, ulżyło mi :) Cieszę się, że mogłam pomóc ;)
UsuńAle eksplozja koloru! Do tych twoich fantastycznych pętelek, guzik pasuje jak ulał!
OdpowiedzUsuńDzięki, jest ich kilka fasonów i wszystkie świeetne :)
UsuńBardzo energetyzujące te kolory. Aż się wesoło robi.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO kurczę Martuś, o mały włos a przegapiłabym takie cudeńko. Jak zwykle cudowne, energetyczne kolorki i perfekcyjne wykonanie.Zawsze kiedy oglądam Twoje prace, buzia mi się cieszy :)
OdpowiedzUsuńBransoletka jest bajeczna ! :)
OdpowiedzUsuń