sobota, 25 maja 2013

XLIII

Szyję od pewnego czasu duży naszyjnik. Szyję, szyję, do końca daleko, więc dla odświeżenia umysłu musiałam zrobić coś szybkiego. Niesamowite, jak prędko idzie praca w koralikach w porównaniu do sznurków i na moim poziomie trudności. Właściwie powinnam ją zadedykować bluefairy, pierwszej orędowniczce broszek RP - serdecznie pozdrawiam :)
Niestety, jak teraz patrzę, kolory wyszły nieco przekłamane, broszka jest w rzeczywistości jaśniejsza. Kocie oko, Toho i Super Duo, tył ze skóry ekologicznej, wykończonej cokolwiek siermiężnie, więc nie zamierzam tego pokazywać :) Średnica 3,5 cm.

5 komentarzy:

  1. Brosia urocza, ja mam podobne odczucia odnośnie koralikowania - sutaszu :) I bardzo jestem ciekawa tego Twojego dużego naszyjnika. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Broszka boska! Sama radość z niej bije, wygląda jak jakiś rzadki kwiat! A poza tym broszki rządzą:) i również Cię pozdrawiam, broszkowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie, wiosennie i pozytywnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga - wobec zalewu spamu anonimowo pozostawiane komentarze są zablokowane!