Święta, święta, a na święta... A na święta pod choinką taki oto drobiazg. Wedle zamówienia opaska miała być czarno-różowa, dodałam od siebie szmaragdowe Fire Polish, kobaltowe Toho i złote perełki, zmieściły się też malutkie Swarovskie. Wielkość ok. 10 cm na 4 cm, spód podszyty filcem, impregnowana.
Zaś w ramach prezentu dla siebie sprezentowałam sobie fanpage`a, więc zapraszam teraz do polubienia także na Facebooku - klik!
Fantastyczne, pozytywne kolory i świetna, wyrazista forma. Idealny prezent :)
OdpowiedzUsuńDzięki, mam przecieki, że właścicielce się podobał :)
UsuńPiękna opaska :) Kolorki aż tryskają energią :)
OdpowiedzUsuńAj, na żywo tryska jeszcze bardziej :)
UsuńNieziemska ta opaska :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudna opaska! Uwielbiam ten Twój zastrzyk kolorystyczno- energetyczny. Od razu robi się raźniej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu. Oto koloroterapia w praktyce ;)
UsuńCo za kolory! Piękna praca, a na fb już dołączyłam!
OdpowiedzUsuńDzięki - i dzięki! :)
UsuńNo face - no fame ;)
UsuńPrześwietna, fajne kolory, takie żywiołowe, fajna forma:)
OdpowiedzUsuńMoże na Sylwestra się przyda :)
UsuńJak zwykle rzucasz na kolana kolorami. Bardzo mi się te różowe kwiatki na obu końcach podobają. Pomyślności w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńCudna jest
OdpowiedzUsuńCudo !!! Muszę zrobić opaskę mojej chrześnicy, która uwielbia sutasz :)
OdpowiedzUsuń