niedziela, 29 września 2013

XLVI

Po dłuugiej przerwie... Koniec lata to czas, gdy kuchnia działa pełną parą, a koraliki grzecznie czekają na swoją kolej. Ale gdy już większość przetworów jest przetworzona, a ja czuję się jak Nigella i słabo mi się robi na widok słoika, nadchodzi pora na multikolorową bransoletkę, antidotum na pochmurną pogodę, deszcz, wiatr i dołująco wczesne wieczory. Młodsza siostra bransoletki, którą robiłam dawno temu, podobna w formie. Lubię ten model, właściwie sam się szyje :)


Pośrodku masa perłowa, a dookoła oczywiście Toho, Fire Polish, odrobina Preciosy i hematytów. Zapięcie na zatrzask. Tył podszyty fuksjowym filcem. Długość to 18 cm, szerokość 3-4 cm.








Pannę zgłaszam w wyzwaniu Kreatywnego Kufra - Bransoletka.

15 komentarzy:

  1. Bransoletka jest fantastyczna! Od takiej porcji kolorów robi się ciepło nie tylko na duszy, trzymam za nią kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieustannie podziwiam ten Twój sznurkowy sutasz. Jest bosko kolorowa! Mocno za nią kciuki trzymam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Od samego patrzenia na nią robi się cieplej. Znowu lato zawitało. Normalnie tryska energią.Trzymam mocno kciuki!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! Zjawiskowa! Skuteczne antidotum na przedawkowanie jesieni i słoików ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, ależ cudna i zjawiskowa panna bransoleta Ci wyszła :) Pełna podziwu, życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bransoletka jest cudowna,kolorowa i radosna.Pozdrawiam i proszę o więcej takich prac.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziewczyny, dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za kolory, jak energetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż powiało pięknym, kolorowym, ciepłym latem.. a chętnie wróciłabym się do takich dni..
    pozostawiam tu tylko moje ochy i achy :)! powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Az zawirowalo mi w oczach i glowie :) Świetna praca! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna bransoletka;-) Dzięki niej odkryłam, że grubszy sznurek w sutaszu jednak ma swój urok;-)))i I wcale nie jest ciężki i masywny.
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :) Mnie skręcany sznurek zafascynował, gdy go zobaczyłam pierwszy raz dawno temu w pracy Pillow w połączeniu z sutaszem - przy prostych sznurkach sutaszu zdawał się płynąć :)

      Usuń

Uwaga - wobec zalewu spamu anonimowo pozostawiane komentarze są zablokowane!